Przykazania człowieka mówiącego według Mirosława Oczkosia.
1. Działania wykonywane tuż po obudzeniu się:
· Mruczenie – jak kot, w poduszkę, ale delikatnie. · Ziewanie – ostrożnie, żeby szczęka nie wypadła z „zawiasów”. · Mlaskanie – jedyne usprawiedliwienie dla tej czynności to właśnie ćwiczenie dykcji. · Przeciąganie się – również jak kot.
2. Jeżeli masz chrypę i czujesz coś na gardle, a musisz w tym dniu mówić, to:
· Wypij herbatę z podwójną cytryną i potrójnym cukrem – pomaga nawilżyć struny głosowe. · Zjedz kilka suszonych owoców – najlepiej śliwek, moreli. · Weź witaminę A+E – ale z pierwszego tłoczenia. · Weź polopirynę S x 3 – na pewno pomoże, choć spocisz się jak mysz. · Nie pij napojów gazowanych, gdyż wystąpi efekt „odbicia”. · Nie pij soków owocowych – cukier sklei język z podniebieniem. · Nie pij kawy przed mówieniem – drugi efekt odbicia. · Nie pij alkoholu – bo szkodzi zdrowiu i zaczniesz mówić chaotycznie. · Nie jedz czekolady – bo się zatkasz, zakleisz struny głosowe i przytyjesz.
3. W czasie rozmowy czy swobodnej wypowiedzi pamiętaj:
· Nie śpiesz się, ale nie mów za wolno. · Nie podnoś głosu, ale nie mów cicho. · Stawiaj kropki na końcu zdania lub myśli. · Mów, lekko się uśmiechając – ludzie nie lubią ponuraków. · Nie opuszczaj końcówek, przynajmniej w mówieniu. · Unikaj dźwięków nieartykułowanych np. eeee, yyyy.
PAMIĘTAJ, PODSTAWOWYM CELEM MÓWIENIA JEST BYĆ ZROZUMIANYM.
|