D11 listopada 1918
10 listopada 1918 roku do Warszawy przybył Józef Piłsudski, uwolniony z więzienia niemieckiego w Magdeburgu. Jeszcze tego dnia rozpoczął rozmowy z przedstawicielami niemieckiej rady żołnierskiej w sprawie szybkiego opuszczenia przez ich oddziały ziem polskich. Na dworcu powitał Józefa Piłudskiego członek Rady Regencyjnej książę Zdzisław Lubomirski, któremu w tym dniu generał gubernator Hans von Beseler oddał formalnie władzę w Warszawie. Mimo wcześniejszych ustaleń 11 listopada doszło do walk w Warszawie, Łodzi i innych miastach z oddziałami niemieckimi, które odmawiały złożenia broni. Tego samego dnia a więc 11 listopada 1918 roku Józef Piłsudski otrzymał władzę wojskową z rąk Rady Regencyjnej. Jednocześnie po porozumieniu z rządem lubelskim, który ukształtował się 7 listopada 1918 roku i stronnictwami politycznymi przyjął on prośbę Rady o utworzeniu rządu narodowego.
11 listopada 1918 w wagonie kolejowym w lesie Compiegne zawarto rozejm na froncie zachodnim. Francuski marszałek Ferdynand Foch podyktował Niemcom bardzo ciężkie warunki rozejmu. Zakończyła się pierwsza wojna światowa.
11 listopada 1918 roku to ważny dzień w dziejach Europy i Polski, która odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli.
Dzień 11 listopada ustanowiono Świętem Niepodległości Polski a od 1937 roku świętem narodowym.
Tak przyjazd ojca do Warszawy wspomina córka "Byli znajomi i podkomendni zaczęli się tłoczyć w mieszkaniu na Moniuszki, które mu doraźnie znaleziono, chcąc go przywitać i oddać się do jego dyspozycji. Nareszcie po południu udało mu się wyrwać z Warszawy i przyjechać do nas, na Pragę. Wiadomość, że przyjedzie do mnie rozeszła się lotem ptaka. Wobec tego, że była to niedziela, robotnicy wylegli z domów i pełni radości czekali na ulicach, którymi musiał przejeżdżać. Przed domem, w którym mieszkałam, zebrał się tłum. Kiedy nadjechał, entuzjazm był niesamowity. Ja na spotkanie z pokoju swego nie wyszłam, tylko czekałam w mieszkaniu. Nie lubiłam nigdy okazywać swoich uczuć wobec innych. " (Aleksandra Piłsudska, "Wspomnienia", Warszawa 1989).
14 listopada Rada Regencyjna rozwiązała się, oddając w ręce Józefa Piłsudskiego władzę cywilną. W tym samym czasie jego zwierzchnictwo uznały : Tymczasowy Rząd ludowy w Lublinie , Polska Komisja Likwidacyjna. W cztery dni po powrocie do kraju Piłsudski skupił w swoich rękach władzę nad Królestwem Polskimi zachodnią Galicją. Powstał ogólnopolski rząd na czele którego stanął Jędrzej Moraczewski. Wydanym 22 listopada 1918 Józef Piłsudski stanął na czele władz państwowych jako Tymczasowy Naczelnik Państwa.
11 listopada na ulicach wszystkich miast panowała euforia z powodu rodzącej się niepodległości.
Dzień 11 listopada był dla wszystkich Polaków przepełniony radością, odrodziło się państwo polskie. Tak wspominają ten dzień zwykli ludzie "Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. (. . .) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu największej radości. Cztery pokolenia czekały, piąte się doczekało. Od rana do wieczora gromadziły się tłumy na rynkach miast; robotnik, urzędnik porzucał pracę, chłop porzucał rolę i leciał do miasta, na rynek, dowiedzieć się, przekonać się, zobaczyć wojsko polskie, polskie napisy, orły na urzędach, rozczulano się na widok kolejarzy, ba, na widok polskich policjantów i żandarmów. " ("Powstawanie II Rzeczypospolitej. Wybór dokumentów").
Atmosfera radości i szczęścia panowała przede wszystkim w Warszawie, gdzie rozgrywały się najważniejsze sprawy. "Warszawa żyła w tych dniach na ulicach. (. . .) Gdy 11 listopada, w historycznym daniu zawieszenia broni, wyszedłem rano na miasto, ulica miała wygląd jakiś zupełnie inny niż zwykle: ludzie poruszali się szybko, każdy patrzył z ciekawością naokoło, każdy czegoś wyczekiwał, zawiązywały się rozmowy między ludźmi nieznajomymi. Niemców spotykało się niewielu i nie mieli już tak butnych min jak poprzednio, większość z nich miała już na mundurach czerwone rewolucyjne kokardki, dyscyplina rozluźniła się, widziało się i czuło się już zupełną dezorganizację tej karnej armii. Ludność samorzutnie zaczęła rozbrajać żołnierzy, którzy podawali się temu przeważnie bez protestu. " (M. Jankowski, "11 listopada 1918 r. " [w: ] Warszawa w pamiętnikach pierwszej wojny światowej, Warszawa 1971). Obecnie 11 listopada jest świętem narodowym, każdego roku w tym dniu Polacy wspominają tych, którzy w największym stopniu przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości.