\
 

Anna Tchórzewska

Przy Tobie smak wanilii jest słodszy
niż kiedykolwiek…
Ale bez Ciebie wanilia to wciąż
wanilia.
Przy Tobie gwiaździste niebo zapiera dech
z zachwytu.
Ale tak czy inaczej zawsze jest
piękne…
Kiedy jesteś blisko, radośnie łapię każdy
oddech…
Bo życie z Tobą smakuje tak cudownie…
Ale przecież jeśli Ciebie nie ma…
Też muszę oddychać…
Tylko, że bez Ciebie…

…wcale nie chcę…

 

Znam dobrze język Twojego ciała…
Wyczytuję wiersze z Twoich ruchów…
Przy każdym ruchu
Z kieszeni wypadają Ci słowa…
Słodkie zapewnienia i szepty.
Rozumiem wszystko.
Czytam z ruchów dłoni…
Mówimy jednym językie
m,
Najprostszym z możliwych…
Językiem MIŁOŚCI…
Ale dlaczego,
Gdy tylko otworzymy usta,
Przestajemy się rozumieć???...

Powiedziałam, że Cię kocham.
Wtedy zdecydowałeś, by zabrać wszystko!
Już nie można się wycofać,
Nie można biec do przodu,
Ale przede wszystkim -
Nie wolno tu zostać!

Co mogę Ci dać?
Co tylko zechcesz…
Oddam Ci wszystkie wschody i zachody,
Każdą chwilę, kiedy jestem sama…
Dam Ci spojrzenie pełne ufności.
Dotyk czysty jak łza…
Jedyne, czego ode mnie nie dostaniesz…
To moja wstążka na szyi…
Nie dlatego, że zbyt cenna,
By się z nią rozstać…
Ale oprócz niej nie mam już nic…
Wszystko oddałam Tobie…
A gdyby coś się wydarzyło…
Ona wystarczy,
By zacząć nowe życie…

Dagmara Gaj

 CAŁY TY

Ty jesteś jak rzeka,
Co ze zdroju wypływa…
Spotka zakręt, zwolni, czeka,
Za meandrem znów ożywa.

Przypominasz tę lawinę,
Gdy ze stromych gór zlatuje.
Śniegiem sypie na dolinę,
Biegu nigdy nie wstrzymuje.
 

Jak strumienia lawy żar,
Co z wnętrza Ziemi się wydobywa…
Cały jej urok, cały jej czar,
Ognistą falą z wulkanu spływa.

 Jak halny, porywisty wiatr,
Co świat unosi ze sobą.
Wędruje od przedgórza Tatr,
Największą ich będąc ozdobą.
 

Gwiazdami i na niebie tęczą,
Błyskawicą, ogniem, burzą,
Morską bryzą i górską przełęczą
Złotem, perłą, polną różą.

 Jesteś jak woda, przy życiu trzymająca,
Jak deszcz, co zwiędłe kwiaty ożywia,
Jak pierwszy wiosenny promień słońca,
Jak tlen, którego nigdy w przyrodzie nie ubywa.

Zostań więc!
Niech dni i noce nam płyną
P o w o l i
I jak echo wśród lasu zaginą.

                                                        

Moja miłość jest oceanem...
Oceanem uczuć.
Oceanem gestów i słów.
Szafirową przestrzenią
Unoszącą w swą...
bezkresną głębię.
Wszystkie chwile i marzenia

Biegną do ciebie.
Biegną przez MÓJ świat.
Wśród ludzi,
Choć s a m a,
Nie dostrzegam niczego,
Prócz jedynego,
Złocistego promienia
Na końcu tej drogi.
Ten promień to TY.
Tak bliski i tak daleki,
Tak znany i otoczony łuną tajemnicy.
Czy przy Tobie znajdę szczęście?
Co mnie czeka,
Gdy już dotrę do celu???

Marta Bieława

Kocham…?!
Nieprawda, nie teraz
O, nie!
Bo kochać w tym wieku
Prawie niemożliwe jest.
Pokocham wtedy,
Gdy będę wiedzieć,
Że ja jestem tą jedyną
Na życie i na śmierć.
Na teraz, na jutro,
Na noc i na dzień.
Bo kocha się na zawsze,
A nie na jeden dzień.
Ty mówisz, że to ja jestem
Mam żyć i spać koło ciebie,
Przy boku twym?
To niemożliwe, wierz mi…
Bo kochać tak
Można tylko śnić.
 

PIERWSZA MIŁOŚĆ 

Pierwsza miłość kwitnie
- mówi cała rodzina.
Lecz ty wiesz, że ta pierwsza,
Już się skończyła.
Piękne były czasy,
Gdy wstyd rządził spotkaniami...
Czasem chcesz zapomnieć,
Mówisz, że to wstyd wielki.
Sam się okłamujesz,
Bo to wspomnienia na wieki.
I choć teraz są inne
Niespełnione miłości,
Ty ciągle się śmiejesz
Z tej pierwszej radości.
Rumieńce zostają tylko
Na twych policzkach,
Lecz wiesz, że ta pierwsza
Była najbardziej niezwykła!

                

Tak banalne,
Że aż głupie,
Proste, zwykłe
I żałosne czasem też.
Ale jednak
Coś znaczy.
Może nawet
Ma też sens.
Oklepane,
Wyćwiczone:
KOCHAM CIĘ J

Joanna Jesionowska

Bo gdy zasypiam ja
Ty śpisz dawno już
Wiem
Pamiętam
Jak się kładłeś
Z ciężkim oddechem
Oddałeś duszę władcy snów

I nie mów
Że nie chciałeś
By ona odwiedziła twój umysł
By jej pociąg zatrzymał się na twoim peronie
By nie odchodziła przed świtem
By była mną leżącą obok przy ramieniu
Na jednym prześcieradle

Bo MY to puste słowo
Szarpane przez wiatr
Nie jesteśmy już jego składnikami
W tym wymiarze od dawna
Iluzja miłości pije z nami wino
Co wieczór

Dlatego nie patrz tak na mnie
Już dłużej nie mogę udawać
Że nie wiem
Ile noży mam wbitych w plecy
Twoimi rękoma
Ile razy wymykałeś się w noc
Zabierając swoją połówkę prześcieradła
Zostawiając ból i wstyd
Na moim ramieniu



Zakochać się…
Poczuć ciepło
Promyka gwiazdy.
Rozwinąć skrzydła duszy
Przy cichutkich nutach
Zaufania…



Gdybyśmy kiedyś zobaczyli
Gwiazdy spadające
Rozbryzgane fale
Morza
Nie patrzmy
Ich miłość
To nie nasz
Telewizor



Krople rosy
W słodkiej niewoli
Liścia
Nie podsłuchuj
Nie pojmiesz
Tych wyznań miłosnych
Zbyt proste
dla człowieka



Miłość nie powinna być
KLATKĄ…
Tylko złocistymi skrzydłami
Lekkimi jak tchnienie
Wiosennego wiatru…
Niezapomniana
jak dotyk motylej nóżki







 

              proza